Niegdyś mówiąc „fotografia” każdy miał na myśli czarno-białe obrazy. Ale wraz z pojawieniem się koloru w fotografii, postrzeganie monochromatycznych zdjęć już nie jest takie samo, a czarno-białe zdjęcia mogą być uznawane za "bardziej artystyczne". Obecnie wielokrotnie widzę modę na
konwersję kolorowych zdjęć na czarno-białe, także w fotografii ślubnej. Łatwość takiego zabiegu w programie graficznym tym bardziej temu sprzyja. Ale najtrudniejsze jest odpowiedzenie sobie na pytanie czy taka konwersja ma sens w przypadku danego zdjęcia czy całego fotoreportażu. Efektem naszej decyzji będzie też to jak dana fotografia będzie oddziaływać na widza. Na co dzień widzimy rzeczywistość w kolorze, dlatego zdjęcia kolorowe wydają się nam naturalniejsze. Dlatego też
fotografia barwna jest dużo trudniejsza od czarno-białej. Podejmując więc decyzję o pozostawieniu zdjęcia w kolorze czy zabraniu go w postprodukcji nie można tylko kierować się potrzebą "pójścia na łatwiznę", ale należy mieć świadomość jakie zmiany wywoła to w finalnym zdjęciu - i nie jest tu mowa tylko o zmianach kolorystycznych.
Zdjęcia czarno-białe stwarzają nastrój, mogą pokazywać pewną tajemnicę nie do przekazania, a także o wiele bardziej wydobywają emocje na ludzkich twarzach, stąd monochromatyczne zdjęcia często znajdują zastosowanie w fotografii portretowej.
Mając to wszystko na względzie, także w fotografii ślubnej, staram się tworzyć czarno-białe fotografie niezwykle ostrożnie i stanowią one zazwyczaj uzupełnienie pełnego fotoreportażu ślubnego. Uzupełnienie jednak w mojej opinii bardzo ważne, podkreślone dzięki uchwyconym chwilom, a nadające temu wyjątkowemu dniu niezwykłego wyrazu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz